apteczka pierwszej pomocy

psychologiczna  & pedagogiczna

 

 


 

Skąd zaburzenia emocjonalne u dzieci ?

 

zaburzenia emocjonalne u dzieci

„ Moje dziecko jest nieśmiałe, ma małą wiarę we własne możliwości, ma trudności z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami i dorosłymi, moczy się , jest agresywne -  

co mam zrobić?!"- z takim pytaniem często zwracają się do mnie rodzice prosząc o pomoc.

 


Przyczyny tych problemów są różne, środowisko domowe (warunki bytowe rodziny, struktura rodziny, atmosfera domowa, system wychowania, postawy rodzicielskie, niezrozumienie i niezaspokojenie potrzeb psychicznych dziecka, odrzucenie emocjonalne, atmosfera jawnych konfliktów, zakłócenie komunikacji, osobowość rodziców), pozarodzinne (przedszkole i szkoła - relacja między uczniem, a nauczycielem, między uczniem, a kolegami, negatywny stosunek nauczyciela, nadmierne wymagania, odrzucenie przez grupę, rywalizacja)  i sytuacje traumatyczne (utrata bliskiej osoby, nagła, ciężka choroba dziecka lub kogoś z rodziny, przeżycie uczucia bardzo silnego, zagrożenia).

Jednak najbardziej wyraźnie na rozwój emocjonalny dziecka wpływają postawy rodziców, wzajemne relacje między nimi, a dzieckiem. Sposób zachowania dzieci jest odpowiedzią na postawy, jakie prezentują wobec siebie rodzice. Akceptacja dziecka, miłość do niego sprzyja prawidłowemu rozwojowi emocjonalnemu. Taka postawa cechuje rodziców, którzy akceptują dziecko takim, jakie jest, mimo że krytycznie oceniają jego zachowanie, współdziałają z dzieckiem, dają mu rozumną swobodę w działaniu i traktują jako pełnoprawnego członka rodziny. Unikanie i odtrącanie dziecka, nadmierne wymagania w stosunku do niego i nadopiekuńczość są przyczynami wielu zaburzeń w jego rozwoju. Wszelkie te postawy rodzą  lęk - uczucie bardzo przykre: związane z napięciem emocjonalnym, a także poczuciem bezradności, niepokoju i zagrożenia.

Aby zrozumieć, ten proces powstawania i narastania lęku u dziecka, cofnijmy się do jego pierwszych miesięcy rozwoju. W większości rodzin na krzyk dziecka, jego płacz lub wołanie – przychodzi rodzic i jeśli było głodne – nakarmi, jeśli było zmoczone – przewinie, jeśli zabawka wypadła, poda ją, a dziecko utuli, pocałuje, uśmiechnie się. W wyniku takich zachowań w umyśle dziecka powstaje przekonanie, iż jest kochane, może liczyć na pomoc rodzica – czyli rodzic daje mu poczucie bezpieczeństwa. Stopniowo, w miarę upływu lat – taki właśnie model rodzica koduje się w umyśle dziecka i na podstawie tego modelu kształtują się określone oczekiwania dziecka dotyczące zachowań rodzica. Jeśli w ciągu następnych lat dziecko – w kontakcie z rodzicem – będzie otrzymywało płynące z zachowań rodzica informacje, które utrwalą poczucie bezpieczeństwa, to objawy zaburzeń rozwoju emocjonalnego nie wystąpią. Dla przykładu: dziecko uderzyło się, spadając z roweru, i podarło spodnie – a mama przytuli, pocieszy i naprawi szkodę bez gniewu – wówczas zachowaniem swoim potwierdzi oczekiwania dziecka. Jeśli jednak w zachowaniu rodzica nastąpią niekorzystne dla dziecka zmiany, to sprzeczność pomiędzy oczekiwaniem dziecka (rodzic kocha mnie, pomoże, gdy tego potrzebuję, a więc daje mi poczucie bezpieczeństwa) a brakiem potwierdzenia tych oczekiwań (zamiast pocieszyć i pomóc – krzyczy na mnie) powoduje powstanie uczucia napięcia emocjonalnego. Można sądzić, że jeśli napięcie to jest związane z brakiem poczucia bezpieczeństwa, przeradza się ono w lęk. Dziecko stara się nie dopuścić do wystąpienia lęku, na przykład pojawia się ból brzucha, zmoczenie się itp. – bo oto okazuje się, że ten sam rodzic, który odmawia bliskości na przykład gdy dziecko otrzymało ocenę niedostateczną – w sytuacji jego choroby, zaniepokojony, stara się okazać mu swą miłość: kupuje prezent, czyta książeczkę, przytula, całuje – czyli daje oczekiwane przez dziecko sygnały bliskości. W efekcie dziecko w momencie ewentualnego zagrożenia zaczyna nieświadomie produkować objawy mające na celu uniknięcie lęku poprzez wywołanie takich zachowań rodzica, które świadczą o jego miłości. A ponieważ doświadczenia z przeszłości pokazały, że drogą do uzyskania bliskości może być objaw choroby – zatem czyni to ponownie, chcąc uniknąć bardzo przykrego uczucia lęku. Czyli objawy zaburzeń emocjonalnych to mechanizm obrony przed lękiem. Sytuacją, w której dziecko nie dostaje od rodzica potwierdzenia swoich oczekiwań może być rozwód, dłuższachoroba lub śmierć rodzica. Oczywistością jest, że w takich sytuacjach dziecko nie może otrzymać od rodzica potwierdzenia bliskości. Fizyczny brak rodzica uniemożliwia to. Może być jednak i tak, że pomimo jego fizycznej obecności, dziecko nie otrzymuje sygnałów miłości. Dzieje się to wtedy, gdy z jakichś względów rodzic zaczyna zachowywać się tak, że w pojęciu dziecka odbiera mu swoją miłość. Ten symboliczny brak rodzica najczęściej występuje wówczas, gdy np. dziecko zawiodło oczekiwania rodzica. Przykładem może być sytuacja nieosiągania sukcesów w nauce na przykład przez dziecko dyslektyczne. Jeśli rodzic nie potrafi zrozumieć trudności dziecka i krzyczy, bije lub w inny sposób okazuje swój gniew – wówczas takie zachowania, będące w sprzeczności z oczekiwaniem dziecka, stają się powodem powstania uczucia lęku i zachowań mających na celu jego zniwelowanie. Inną przyczyna może być pojawienie się nowego dziecka w rodzinie i rodzic większość swego czasu poświęca temu nowonarodzonemu. Od dziecka starszego oczekuje się zazwyczaj, że zrozumie iż rodzic nie ma teraz dla niego czasu. Musi nie tylko uznać, że jego mały brat, mała siostra wymaga czasu rodzica, jego zainteresowania, powinien także zrozumieć, że mama\tata są bardziej zmęczeni, a więc i niecierpliwi, łatwo wpadają w gniew, grożą karą lub ją wykonują. Ma oddawać zabawki, być cicho, gdy to małe śpi, nie wymagać dla siebie uwagi i czasu. Czy można się dziwić, że w takich sytuacjach u starszego rodzeństwa często pojawia się poczucie porzucenia uczuciowego przez rodziców, zachwiane zostaje poczucie bezpieczeństwa, w następstwie którego powstaje lęk i zachowania mające na celu jego niwelowanie? Mogą być to zachowania skierowane przeciw temu, które zabrało mu sygnały miłości rodziców: popychanie, odbieranie zabawek, hałasowanie, gdy niemowlę zaśnie – wówczas przynajmniej to starsze dziecko zostanie zauważone. Obserwacja dzieci przyprowadzanych do psychologa z powodu różnych objawów zaburzeń emocjonalnych pokazała, że bardzo często przeżywają one poczucie porzucenia – nie ma bowiem rodzica, gdy dziecko potrzebuje pomocy, wieczorem rodzice przychodzą bardzo zmęczeni i nie mają czasu ani cierpliwości, aby posłuchać tego, co działo się z nim w ciągu dnia. Dopiero prezentowany przez nie objaw zaburzonego zachowania, będący sygnałem zachwiania poczucia bezpieczeństwa, może skłonić rodzica do zainteresowania się dzieckiem. Jest ono wtedy prowadzane do psychologa, otrzymuje zatem zainteresowanie rodziców, którzy poświęcają mu nieco więcej czasu. Wszelkie zaburzone relacji, awantury, uzależnienia jednego lub obojga rodziców, zaniedbywanie domu rodzinnego na rzecz spraw nie związanych z życiem rodzinnym a także, co oczywista, każda forma przemocy fizycznej lub psychicznej. W takich sytuacjach nie może być mowy o poczuciu bezpieczeństwa dziecka w kontakcie z rodzicem – zawsze niepewne, co za chwilę może się zdarzyć, oczekujące na gniew rodziców skierowany do siebie wzajemnie albo do niego zachowuje się jak zwierzątko starające unikać większego urazu. W tego typu rodzinach rodzice, zajęci sobą, często nawet nie zauważają lękowych zachowań dziecka, a jeśli spostrzegą, że z dzieckiem dzieje się coś niedobrego – winy szukają w nim samym, nie myśląc o katastrofalnych wręcz skutkach własnych postaw dla jego psychicznego rozwoju. Dzieci z takich domów do psychologa trafiają bardzo późno, nie one bowiem są obiektem troski rodziców, którzy myślą raczej o własnych potrzebach, potrzeby dziecka stawiając na dalszym miejscu.

 

Każde dziecko z zaburzonym rozwojem emocjonalnym wymaga odrębnego rozpoznania przyczyn i stosowania odpowiednich metod wychowawczych. Wszystko jednak przy ścisłej współpracy z domem rodzinnym. W swojej pracy „pomagacza” często konfrontuję rodziców z ich doświadczeniami z dzieciństwa lub fantazjami na ich temat, co często pomaga im lepiej zrozumieć swoje  dziecko.  Kontakt ,  bycie  uważnym ,  otwartym  na  pytania  i  wątpliwości ,  rozumienie

i wzmacnianie, a przede wszystkim miłość może uchronić dziecko przed zaburzeniem emocjonalnym.

 

Z pozdrowieniami

Trzymacie się ciepło i zdrowo

Jolanta   Jagiełło               pedagog

Fathi Aboulker                 psycholog